Wyścig szczurów i mysz pod miotłą
20 maja 2025

 

Poniższy tekst podejmuje temat wielokrotnie poruszany na łamach różnych zegarkowych publikacji i forów. Mimo licznych prób, zagadnienie wciąż nie doczekało się jednoznacznego rozstrzygnięcia. To właśnie ten brak definitywnej odpowiedzi wciąż budzi zainteresowanie – pytanie wydaje się proste, ale odpowiedź na nie prowadzi do wielopoziomowej analizy.

Pytanie równie trudne, jak to, o to, co było pierwsze-kura czy jajko? Pytanie, które brzmi; która firma, jako pierwsza w historii stworzyła zegarek automatyczny z komplikacją chronografu?

PRETENDENCI

Pretendentów do miana „pierwszego” jest trzech:

- Zenith

-konsorcjum Heuer, Breitling, Buren i Dubois Depraz

- Seiko

Odpowiedzi na to, kto był pierwszy też są trzy. Jedni twierdzą, że pierwszy był Zenith ze swoim El Primero (kal. 3019PHC), inni że Heuer/Breitling/Buren/DD z kalibrem 11, a są i tacy, którzy uważają, że było to Seiko ze swoim kalibrem 6139.

 

KRYTERIA

Skąd te rozbieżności? Zagłębiając się w dyskusje na forach i analizując publikacje na łamach portali tematycznych można dojść do wniosku, że głównym problemem są kryteria, jakie przyjmują autorzy owych opracowań. Jedni przyjmują, że pierwszy był ten, kto pierwszy ogłosił, że jest pierwszy. Drudzy, że pierwszy był ten, kto jako pierwszy wprowadził produkt do sprzedaży. Jak to wygląda na osi czasu?

OŚ CZASU

- Zenith El Primero (kaliber 3019PHC) - Styczeń 1969 rok. Zenith prezentuje prototyp i ogłasza światu, że ma zegarek z automatycznym naciągiem i komplikacją chronografu. El Primero trafia na rynek dopiero w październiku 1969 roku.

Heuer/Breitling/Buren/DD„Chronomatic”, kaliber 11 - Marzec 1969 roku - ogłoszenie powstania kalibru 11. Kwiecień 1969 roku - prezentacja na targach w Bazylei (do tej daty wrócę w dalszej części tekstu). Sierpień 1969 roku - wprowadzenie zegarków opartych na kalibrze 11 do sprzedaży na rynku globalnym.

Seiko kaliber 6139A. Pierwsze zegarki napędzane kalibrem 6139, to „Speedtimery”, o numerze referencyjnym 6139-6000. Seiko w żaden sposób nie promuje medialnie swojego osiągnięcia i nie informuje, że jest w posiadaniu zegarka z automatycznym naciągiem z komplikacją chronografu. Po cichu i bez żadnej komunikacji marketingowej wprowadza w maju 1969 roku zegarki z kalibrem 6139 do sprzedaży na rynek japoński.

Kto był zatem pierwszy? Zdaje się, że palma pierwszeństwa powinna przypaść temu, kto jako pierwszy dysponował automatycznym zegarkiem z chronografem, a tego, kto nim był nikomu do tej pory nie udało się definitywnie ustalić. Zenith pokazał prototyp jako pierwszy, ale jako ostatni z wielkiej trójki wprowadził produkt do sprzedaży. Heuer i spółka miał produkt gotowy do wprowadzenia na rynek w marcu, w kwietniu zaprezentował go w Bazylei, a na rynek wprowadził dopiero w sierpniu. Seiko natomiast już w maju miało w oficjalnej sprzedaży zegarki na rynku rodzimym, ale nigdy przed wprowadzeniem ich do sprzedaży nie podało do publicznej wiadomości, że może się pochwalić automatycznym zegarkiem ze stoperem. Co więcej, jak się okazuje są seikowskie Speedtimery z numerami seryjnymi wskazującymi na datę ich produkcji na luty 1969 roku.

To może świadczyć o tym, że Seiko - skoro miało już wyprodukowane seryjne modele w lutym - dysponowało pełnowartościowym produktem na długo przed ich produkcją. Jeżeli te zegarki datowane na luty pojawiały się na rynku wtórnym, oznaczałoby to, że były w oficjalnej dystrybucji, oczywiście przy założeniu, że nie były to modele testowe lub pokazowe (dlaczego miałyby nimi być, skoro Seiko nie prowadziło żadnej kampanii informacyjnej dotyczącej powstania kalibru 6139). Dodatkowo należy sobie zadać pytanie, czy nawet gdyby to były prototypy, to czy Seiko pozwoliłoby na ich wyciek poza mury swoich fabryk. Można uznać to za mało prawdopodobne.

MYSZ POD MIOTŁĄ

Czy to może świadczyć o tym, że „wyścig szczurów” wygrała mysz siedząca cicho pod miotłą? W dodatku mysz, która sama, bez niczyjej pomocy i bez uciekania się do działań z zakresu przejęcia odpowiedniego know-how, poprzez wykupienie podmiotu tymże know-how dysponującym? Pamiętajmy, że kaliber 11 to dzieło kilku podmiotów, w dodatku dzieło różniące się od dwóch pozostałych konstrukcji biorących udział w wyścigu. Kaliber 11 to werk automatyczny z modułem chronografu, w przeciwieństwie do zintegrowanych kalibrów EL Primero i 6139. Dodatkowo powstanie kalibru 11 można porównać do sytuacji, w której czterech kucharzy wrzuca do garnka to, co ma pod ręką, gotuje z tego zupę i obwieszcza światu, że takiego smaku jeszcze nie było. I mają rację, cal. 11 to niewątpliwie pierwszy automatyczny kaliber z modułem chronografu. Zenith z kolei, by osiągnąć swój cel i stworzyć to, co nazwał jako El Primero, wykupił w 1960 roku firmę specjalizującą się w budowie chronografów - tą firmą był Martel. Czy El Primero w ogóle by powstało, gdyby nie przejęcie Martel przez Zenitha? Może by powstało, ale równie dobrze można mieć co do tego wątpliwości. A Seiko? Seiko okazało się orientalną "Zosią Samosią" - sami sobie, pod własną strzechą i wedle własnego pomysłu stworzyli kaliber 6139.

GRATULACJE, JACK!

Biorąc pod uwagę chronologię zdarzeń i zakładając, że to właśnie Seiko było pierwsze ze swoim 6139 należałoby zadać pytanie dlaczego się tym nie pochwaliło. Nie czuło takiej potrzeby? Może po prostu takie marketingowe zagrywki nie mieściły się w przyjętej przez Seiko filozofii budowania swojej pozycji i wizerunku. A może po prostu nie było pierwsze? Możliwe, bo można przeczytać, że rzekomo sam Jack Heuer powiedział, że podczas targów w Bazylei (w kwietniu 1969 rok) podszedł do niego ówczesny prezes Seiko w osobie Itiro Hattori i pogratulował mu pierwszego automatycznego chronografu; (cytat zaczerpnięty z monochrome-watches.com)

 “At the Basel Fair in April 1969, Mr. Itiro Hattori, then President of Seiko, visited our display, and extended his congratulations to the Heuer Company, upon our launching of the world’s first automatic chronograph. There was certainly no mention of Seiko having an automatic chronograph. In retrospect, this may have been the most important acknowledgement of our accomplishment”.

REWOLUCJA

Skoro prezes Seiko gratuluje Heuerowi w kwietniu, to nasuwa się pytanie, skąd się wzięły zegarki Seiko na kalibrze 6139 z numerami seryjnymi z lutego 1969. roku? Czyżby Itiro Hattori nie wiedział, ze firma, której jest prezesem, już od lutego ma w dyspozycji seryjne automatyczne chronografy? Może była to jedynie kurtuazja, a może jednak dla Hattoriego i Seiko kwestia zegarków z automatycznym naciągiem i komplikacją chronografu nie miała większego znaczenia. Jeśli nie miała, to dlaczego? Może dlatego, że Seiko miało inny priorytet. Może Hattori pozwolił Heuerowi poczuć się zwycięzcą w tym wyścigu, bo wiedział, że za chwilę, lada moment, Seiko przewróci świat zegarmistrzowski do góry nogami dobiegając jako pierwsze na metę w nieco innej konkurencji. 

25. październik 1969 rok…

Astron…

Kaliber 35A…

Kwarc…

Rewolucja.

 

 

Tabela chronologiczna: 

 

Łukasz "Gondi" Grządziela

 

 

 

 

sprawdź Instagram

wejdź na grupę

wyślij maila

~ Johann Wolfgang Goethe

 nie ma wartości równej wartości czasu

 

NASI PARTNERZY: